Wild Heart
Aktualności: Zaczynamy przygotowywania do Gwiazdki, którą być może rozpoczniemy już na aaf.pl !
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?
Maj 18, 2024, 19:45:23


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


  Pokaż wiadomości
Strony: 1 [2] 3 4 ... 29
16  Ośrodek Jeździecki. / Padoki. / Odp: Padok dla wszystkich koni. : Grudzień 20, 2012, 15:39:41
Co to to nie, moja droga! Przyspieszyłam nieco, tylko trochę, a już wprzedziłam Tiarę. Hm, lata praktyki, mruh <3. Myślami wciąż byłam przy kasztanku, lecz nadal głęboko skupiałam się na biegu. W pewnej chwili ostro zahamowałam, wykręciłam wprost na Tiarę oraz umknęłam w bok w ostatnim momencie, co nieco zbiło z tropu jasną klacz. Skubnęłam ją w szyję i ruszyłam cwałem przed siebie <3.
17  Administracyjne... / Aktualności! / Odp: WAŻNE ! ! ! : Grudzień 20, 2012, 15:25:30
Dziękuję Tiaro Mrugnięcie. Postaram się bywać na forum Duży uśmiech. Mam laptopaaa ! xd.
18  Administracyjne... / Aktualności! / WAŻNE ! ! ! : Grudzień 19, 2012, 14:34:35
Uwaga! Informuję, że w dniach od 19 grudnia do 2 stycznia nie będzie mnie w kraju. Wyjeżdżam do Irlandii i nie wiem czy będę obecna na forum tak często jak dotychczas. Postaram się jednak bywać przynajmniej raz na dwa dni =). Na znak, że przeczytaliście tą informację, oświadczcie to pod spodem^^. W razie pytań na PW bądź pod tym postem C:.

~ Furia.
19  Ośrodek Jeździecki. / Padoki. / Odp: Padok dla wszystkich koni. : Grudzień 18, 2012, 20:20:16
Parsknęłam ochoczo. Delikatnie pchnęłam Tiarę i ruszyłam z kopyta^^.
20  Ośrodek Jeździecki. / Padoki. / Odp: Padok dla wszystkich koni. : Grudzień 18, 2012, 19:44:19
Już na padoku Nessie rozebrała mnie z całego sprzętu i puściła wolno. Sama zajęła miejsce pod drzewem i zanuciła coś pod nosem.
21  Ośrodek Jeździecki. / Boksy. / Odp: Boksy na dworze. : Grudzień 18, 2012, 18:40:00
Po kilku godzinach uporczywej pracy, udało się nam załadować ogiera do jednego z boksów. Był obok mnie, tak dla bezpieczeństwa. Moja pani zlana potem chwyciła mnie za wodze i pociągnęła w stronę padoków, krzycząc:
- Idziemy na padok!
22  Otwarte tereny. / Pola. / Odp: Pole kukurydzy. : Grudzień 18, 2012, 18:34:11
- Jeżeli damy radę. - mruknęła Ness i nakazała mi ruszyć stępem w stronę stajni. Ogier szamotał się długo i bardzo mocno, sprawiając, że wytok wbijał mi się w pierś. Vanessa też ledwo co siedziała w siodle. Zaczęłam parskać cicho, aż w końcu kasztanek nieco się uspokoił. Wreszcie dotarliśmy do znajomej ścieżki, prowadzącej do stadniny. Droga zajęła nam dłużej niż zwykle, albowiem całą trasę zmuszone byłyśmy jechać stępa.

[zt]
23  Otwarte tereny. / Pola. / Odp: Pole kukurydzy. : Grudzień 18, 2012, 16:16:50
Po kilku sekundach Nessie rozłożyła lasso i przypięła je do pasa. Tak samo zrobiła z kolejną trójką lin. Po chwili puściła wodze i szybkim ruchem zarzuciła na szyję kasztanka dwa pierwsze lassa. Liny były mocne, nie zerwały się, chociaż ogier szarpał za nie z całej swojej siły. Próbowałam uspokoić go parskaniem, lecz moje wysiłki szły na nic. Kiedy ogier szykował się do dębowania, dziewczyna przygotowała trzecie lasso. Gdy zaś podniósł przednie kopyta na odpowiednią wysokość, Nessie zarzuciła na nie linę i zacisnęła delikatnie, acz na tyle mocno, aby się nie wyrwał. Następnie zgrabnie zeskoczyła z mojego siodła i przyczepiła do mnie dwa pierwsze lassa. Z ostatnią linką podbiegła do tylnych kopyt ogiera i szybko je związała, tak, aby mógł stawiać kroki, lecz żeby nie mógł galopować ni kłusować. To samo zrobiła z przednimi nogami. Z kieszeni wyjęła niewielką linę, nieco podobną do lassa (równie mocną) i skonstruowała z niej prowizoryczny kantar. Spokojnym ruchem założyła go ogierowi i podpinając doń mocną linkę weterynarza, wskoczyła na moje siodło. W tym czasie kasztanek podniósł się już i nieco uspokoił, jednak nie poddał się. Próbował stawać dęby, lecz miał zbyt mało przestrzeni na rozstawienie kopyt. Nie wierzgał też, również z powodu braku miejsca. Wciąż jednak opierał się linom. Związany siedmioma pętami, wił się i rżał wściekle, a gniew ten brał się ze strachu. Parsknęłam cicho, i spojrzałam na niego uspokajająco, mrucząc pod nosem. Wiedziałam, że mnie słyszy, ten jednak nic. Byłam pod wrażeniem umiejętności Nessie. O wszystkim pomyślała!
- Lata praktyki. - powiedziała skromnie i z uśmiechem, widząc zaskoczoną minę Ellie.
24  Otwarte tereny. / Pola. / Odp: Pole kukurydzy. : Grudzień 17, 2012, 20:31:30
Ness zamyśliła się. Lecz mi nie podobał się ten pomysł. Bałam się, że Tiara będzie zbyt blisko ogiera i on zainteresuje się nią. Parsknęłam z dezaprobatą.
- Nie trzeba. - powiedziała nastolatka po chwili. - Wezmę go.
Odsłoniła gruby pas, do którego przyczepione miała cztery mocne lassa. Odpięła wszystkie. Trzy zawiesiła sobie na ramieniu, jedno trzymała w dłoni. Wsiadła na mój grzbiet i przejmując wodze, zaczęła powoli okrążać ogiera. Słuchałam się, byłam ciekawa rozwoju zdarzeń.
25  Otwarte tereny. / Pola. / Odp: Pole kukurydzy. : Grudzień 17, 2012, 19:04:47
- Nie mam pojęcia... Zastanawiam się, czy boi się ludzi... - myślała Ness. Ja zaś robiłam swoje. Znów ruszyłam lekkim galopem wokół ogiera, a ten wpatrywał się we mnie jak zaczarowany. Bardzo mi to pasowało.
- Sprawdźmy. - powiedziała po chwili namysłu Vanessa. - O ile Furia da mi z siebie zejść. - mruknęła po chwili. Wyszeptała mi do ucha, że ona chce jedynie podejść do kasztanka, potem z powrotem pozwoli mi zalecać się do niego. Z niechęcią przystałam na jej propozycję, a raczej rozkaz, i zwolniłam. Stępem podeszłam do Tiary i tam się zatrzymałam. Pozwoliłam Nessie zejść ze mnie i podać wodze Ellie.
- Potrzymaj ją momencik. - poprosiła i odeszła w stronę ogiera. Obserwowałam wszystko z zaciekawieniem. Ogier strzygł uszami niespokojnie, widząc, że Vanessa nieuchronnie i z uporem zbliża się do niego. Parsknął niespokojnie i kiedy Ness miała go na wyciągnięcie ręki, cofnął się gwałtownie. Moja właścicielka znieruchomiała.
- A jednak. - mruknęła nieco zdziwiona faktem, że ogier boi się ludzi. Powoli ruszyła w jego stronę, z uporem stawiając każdy krok. Gdy według kasztanka Ness znalazła się zbyt blisko, stanął dęba, wysoko unosząc przednie kopyta. Vanessa struchlała. Już miałam wyrwać się Ellie, aby obronić moją panią, lecz ogier najwidoczniej to zauważył. Szybko opuścił nogi na trawę i cofnął się znów. Dziewczyna podeszła do mnie i pogładziła mnie do szyi. W tym czasie kasztanek przybliżył się do nas nieco.
- Co my z nim poczniemy? Nie zostawimy go tu przecież... - zastanawiała się Nessie.
26  Otwarte tereny. / Pola. / Odp: Pole kukurydzy. : Grudzień 15, 2012, 21:59:30
Zadowolona szybkim odpuszczeniem sobie ogiera przez Tiarę, zakwiliłam znów. Wyciągając szyję jak najdalej przed siebie, wyrwałam Ness wodze z rąk i pognałam cwałem wokół kasztanka. Po chwili moja właścicielka złapała wodze i spróbowała zatrzymać mnie, ale nie zdziałała nic oprócz zwolnienia do dostojnego kłusa. Wyciągałam nogi daleko przed siebie, napinając mięśnie. Vanessa nie poddawała się. Raniła mój pysk mocnymi szarpnięciami, lecz wytrzymywałam. Ruja i pociągający zapach ogiera były zbyt silne.
- Ciekawi mnie tylko, skąd wziął się tak piękny ogier pośrodku pola... - odezwała się w końcu Ness. Po chwili przestała się opierać i zaczęła anglezować, wciąż jednak mając mocno napięte wodze.
27  Otwarte tereny. / Pola. / Odp: Pole kukurydzy. : Grudzień 15, 2012, 15:13:41
O nie, nie, moja kochana! Nas jest co prawda dwie, ale ogier tylko jeden. Dumnie napięłam mięśnie i stanęłam niewielkiego dęba, znów prezentując swe mięśnie. Kasztanek przybliżył się do mnie na chwilę i przez moment stykaliśmy się chrapami. Potem jednak znów cofnął się, nieco zawstydzony i parsknął cicho.
- Na to wygląda. - jęknęła Ness, pomiędzy mocnymi szarpnięciami - próbami zawrócenia mnie i powstrzymania od zalotów.
28  Otwarte tereny. / Pola. / Odp: Pole kukurydzy. : Grudzień 13, 2012, 19:50:25
Pędziłam i pędziłam. Przebiegłam przez niewielki lasek i wgalopowałam na rozległe pole czego? Kukurydzy! Ach, roiło się tu od tych pól... Ale mniejsza o to! Albowiem wtedy mój delikatny nos wyczuł rosłego ogiera, będącego tak blisko, że z podniecenia przeszedł mnie mocny dreszcz. Zakwiliłam głośno i pokłusowałam do kasztanka. Wyciągnęłam doń pysk, rozciągając całe ciało, aby zapoznać się z jego zapachem. Ten zaś przybliżył się w moją stronę i również zarżał. Grzebnęłam kopytem w ziemi, wyrażając swoją niecierpliwość. Vanessa zaś ciągle ze mną walczyła. Udało jej się na chwilę odsunąć mnie od ogiera, lecz na tym się zakończyło. Szybko wróciłam do swojej pozycji i napięłam mięśnie, aby lepiej się zaprezentować.
29  Otwarte tereny. / Pola. / Odp: Pole kukurydzy. : Grudzień 07, 2012, 21:55:11
Ihha! Dosyć tego dobrego. Mocnym ruchem wyszarpnęłam Ness wodze z rąk i rzuciłam się w stronę pociągającego zapachu. Chciałam natychmiast ujrzeć zainteresowanie mną ogiera. Znów szalenie cwałowałam i w końcu zostawiłam pole kukurydzy daleko w tyle. Usilnye próby zatrzymania mnie przez Ness nie skutkowały. Z uporem pędziłam przed siebie.
30  Otwarte tereny. / Pola. / Odp: Pole kukurydzy. : Grudzień 07, 2012, 21:02:05
- Hah. - mruknęła Vanessa. - Ona ma ruję!
Zakwiliłam, jakby na potwierdzenie jej słów. Już, już chciałam zacząć cwałować w stronę ostrego zapachu nieznajomego ogiera, ale nic z tego. Nessie mocno wbiła się w siodło i ściągnęła wodze. Posłusznie i niechętnie, jednak uspokoiłam trucht. Prychnęłam niechętnie, lecz ponownie wyciągnęłam szyję i rozwarłam chrapy. Mruuuh <3.
Strony: 1 [2] 3 4 ... 29
Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

vent-team akamegariw vickyland th storylife