Również zarżałem radośnie.

Odwzajemniłem zaczepkę.
_______________________________
muszę kończyć.pa

Zarżałem radośnie. Byłem szczęśliwy że widzę Furie.

Kiedy zobaczyłem Furie ruszyłem galopem w jej stronę. Kątem oka zauważyłam że Kat i James ucięli sobie dżemkę.

James wprowadził mnie na padok. Za nim szła Kat nadal miał na nodze gips co utrudniało jej poruszanie. James puścił mnie i poszedł z Kat pod drzewo gdzie rozsiadli się. Pokłusowałem kawałek i zacząłem skubać trawę.

-Idziemy na padok koło domu?-spytał James. Skubnąłem troche trawy i podszedłem do nich. Kat z usmiechem wzieła mnie za kantar i powiedziała.:
-no jasne-i wyszliśmy.

Kat podeszła do mnie i pogładziła mnie do szuji. nie wiem czemu ale chyba denerwowałem sie bardziej niż wszyscy. Parsknąłem do Furi.

Połorzyłem się koło Furi. Uspokajałem ją cichym rżeniem. Kat i James byli również koło niej.

Kiedy byliśmy juz przy bramie zauważyłem że Furia leży na ziemi, przestraszyłem się i ruszyłem w jej stronę. Kat i Jemes również.

Kiedy się obudziłem usłyszałem kroki. To była Kat i James. Wtedy usłyszałem cichą muzyczkę. Kat dostała jakąś wiadomość. kiedy ją przeczytała szybko przypięła mi linkę i wszyscy ruszyliśmy w stronę paduków.

-Czas zająć się Carino i Rous-powiedziałem wstając.
-Ale jak ty zamierzasz to zrobić?-spytał z niedowieżaniem James. Wyszliśmy z domu.

Zanieśliśmy je do jego pokoju. Kiedy przynieśliśmy wszystko usiedliśmy na łurzku.

Było tam wszystko. Wtedy przed dom podjechał James. Wyszłam do niego i pomogłam wnieść do domu rzeczy które przywiózł.

Kiedy byłam przed domem zauwarzyłam że na schodach stoi jakaś skrzynka. Wzięłam ja do domu. Weszłam do mojego pokoju i postawiłam ja na podłodze. Zaczęłam przeglądać rzeczy które w niej były.

Wszedłem z Kat. Wprowadziła mnie do boksu i pogłaskała na pożegnanie. Zarżałem cicho kiedy Kat wyszła ze stajni.