Wild Heart
Aktualności: Zima... Na leśnych ścieżkach coraz częściej spotykamy chłodny puch - śnieg <3. Klimat i pogoda zmieniają się błyskawicznie. Raz pada upragniony śnieg, drugim razem grad... Nieprzewidywalne zachowanie przyrody w niektórych budzi niepokój, a w innych podziw. Na plaży zaczyna panować noc, a dnia prawie już nie zauważamy...
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?
Kwiecień 29, 2024, 23:19:05


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 [2]
  Drukuj  
Autor Wątek: Mieszkanie  (Przeczytany 4154 razy)
Carino
Żwawy rumak.
***
Wiadomości: 243



Zobacz profil
« Odpowiedz #15 : Listopad 08, 2012, 19:51:00 »

Wstałam, wzięłam ciuchy i poszłam przebrać się do łazienki.
Zapisane
Furia
Przewodnik Stada
Odważny rumak.
*****
Wiadomości: 428



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #16 : Listopad 08, 2012, 19:55:27 »

Cierpliwie czekałam na Kat. Wciąż obmyślałam plan na zdobycie pieniędzy, kiedy zadzwonił telefon. Odruchowo podniosłam słuchawkę.
- Halo? - zapytałam niepewnie.
- Kat? - spytał zdziwiony głos kobiety.
- Nie, jej przyjaciółka. Kat nie może w tej chwili podejść do telefonu. Czy coś jej przekazać? - powiedziałam uprzejmie.
- Hm... - zamyśliła się kobieta.
- Proszę dać nam szansę. - poprosiłam.
- Hm? - zapytała zdezorientowana.
- Zdobędziemy pieniądze. - zapewniłam
- Nie sądzę. - odparła cierpko.
- Proszę. - powiedziałam błagalnym tonem.
- Macie góra miesiąc. I ani słowa więcej. - rozłączyła się.
- Jest! - krzyknęłam, czekając na Kat. Zaśmiałam się radośnie. - Muszę wziąć Furię na przejażdżkę! Zaczekam na ciebie na padoku, pa! - powiedziałam i wyszłam.
« Ostatnia zmiana: Listopad 08, 2012, 20:15:32 wysłane przez Furia » Zapisane

Carino
Żwawy rumak.
***
Wiadomości: 243



Zobacz profil
« Odpowiedz #17 : Listopad 09, 2012, 16:51:22 »

(Kat)
-Pa krzyknęłam z łazienki. Kiedy wyszłam wypiłam szklankę soku i wyszłam w stronę padoku.
Zapisane
Carino
Żwawy rumak.
***
Wiadomości: 243



Zobacz profil
« Odpowiedz #18 : Listopad 10, 2012, 12:31:07 »

(Kat)
Kiedy otwierałam drzwi. Przed dom podjechał samochód z luksusową przyczepą dla koni. Dobiegały z nich dzikie rżenie i tupot kopyt. Kiedy samochód się zatrzymał wysiadł z niego 20-letni chłopka. Przyjrzała mi się i powiedział:
-Panna Katarina?-Stukot kopyt nabrał na sile.
-Tak, a pan to kto?-spytałam ciekawie.
-Jestem James Lidson, dzwoniłem do pani wczoraj w sprawie konie-powiedział uśmiechając się uwodzicielsko.
-A to pan... -powiedziałam odwzajemniając uśmiech. Nie wiem czemu ale dziwnie się przy nim czułam.
-To może obejzymy konia?-zaproponowała.
-Ale może nie tu, znam dobre miejsce gdzie możemy od razu zacząć.-zaproponowałam
-Dobrze, wsiadaj, pokażesz gdzie i pojedziemy tam.
-Ok-Po tych słowach ruszyłam w stronę samochodu, chłopak otwarł przede mną drzwi a później sam wsiadł.
Po chwili ruszyliśmy.
Zapisane
Carino
Żwawy rumak.
***
Wiadomości: 243



Zobacz profil
« Odpowiedz #19 : Listopad 12, 2012, 14:01:45 »

Weszłam do domu. Od razu pobiegłam do mojego pokoju i padłam na łóżko. Byłam wykończona. Cały czas zastanawiałam się czy uda mi się ujeździć ta klacz. I wtedy zauważyłam na nocnym stoliku list. Koperta była cała poplamiona i pognieciona. Wzięłam go nie było napisane od kogo wiec go otworzyłam. W środku było dość sporo kartek lecz coś przykuło moją uwagę. Była to mało bezowa koperta. Resztę papierów odłorzyłam na łurzko i otworzyłam mała kopertę. Była tam mała karteczka a na niej napisany :
Jeśli czytasz ten list to pewnie wiesz już o wszystkim.
Tu masz czek, on ci pomoże lecz niedługo pojawią się kolejne kłopoty,
musisz ponownie zacząć ujeżdżać konie.
To naprawdę ważne...
Tu list był udarty, przeszukałam wszystkie papiery lecz nie znalazłam drugiej części.Po chwili zorientowałam się że w kopercie miał byc czek, lecz go również nie było. Przejżałam kolejne kartki na których były najróżniejsze sposoby ujeżdżania i przejmowania kontroli nad psychiką konia. Na następny kilkunastu stronach były opisane różne zioła i jak działają na konie. Jeszcze raz obejżałam kopertę w której to wszystko było. Wtedy znalazła datę napisana na odwrocie kartki 1999. Od razu skojarzywszy te datę, wtedy zmarł mój dziadek. Był zawodowym ujeżdżaczem i zaklinaczem koni. I wtedy do mnie dotarło że kiedy byłam tu kilka godzin temy koperty nie było, a jak wychodziłam z domu to zakluczyłam drzwi. Pospiesznie schowałam kartki do koperty, a kopertę do szuflady. Po cichu zeszłam na dół. Po cichu zacęłam sprawdzac salon i inne pomieszczenia czy aby na pewno jestem sama, przerażało mnie to że ten kto zostawił kopertę musiał jakoś wejść do domu. Kiedy przechodziłam koło pokoju gościnnego poczułam powiew wiatru. Ostrożnie weszłam do pokoju i przez szparę zobaczyłam że okno jest wybite. I wtedy usłyszałam kroki na schodach które się zbliżały. Ruszyłam do mojego pokoju, kiedy byłam już przy dżwiach ktoś uderzył mnie w głowę. Straciłam przytomność.
Zapisane
Banito
Gość
« Odpowiedz #20 : Listopad 12, 2012, 19:34:18 »

Anita cały czas mnie poganiała, chciała biec coraz szybciej na moim grzbiecie.  Zatrzymaliśmy się. Kłusem podbiegłem pod drzwi. Anita zeszła ze mnie i przywiązała do drzewka. Podeszła do drzwi i zapukała. <<puk, puk>> Mrugnięcie
Zapisane
Carino
Żwawy rumak.
***
Wiadomości: 243



Zobacz profil
« Odpowiedz #21 : Listopad 12, 2012, 19:35:20 »

Drzwi same się otworzyły i ukazały nieprzytomna Kat.
Zapisane
Banito
Gość
« Odpowiedz #22 : Listopad 12, 2012, 19:51:14 »

Przerażona Anita wbiegła do domu i próbowała obudzić Kat. Nie udało się. Z trudem wzięła ją za ramiona i pociągnęła z domu. Położyła ją mi na grzbiecie, wsiadła i ponagliła mnie. Ruszył wolno z powodu drugiego ciężaru. Ruszyliśmy.
Zapisane
Carino
Żwawy rumak.
***
Wiadomości: 243



Zobacz profil
« Odpowiedz #23 : Listopad 14, 2012, 19:42:52 »

Kiedy odzyskałam przytomność zauważyłam że stajnie sie pali. Szybko zeskoczyłam za Banita i ruszyła co sił w nagach do stajni.
Zapisane
Carino
Żwawy rumak.
***
Wiadomości: 243



Zobacz profil
« Odpowiedz #24 : Listopad 16, 2012, 15:12:06 »

Kiedy byłam przed domem zauważyłam Jamesa siedzącego na schodach. Klacz która ujeżdżałam stała na wybiegu koło domu. Kiedy James zobaczył mnie o kulach zrobił wielkie oczy i spytała:
-Co cie sie stało?-wstał ze schodów. i obaj ruszyliśmy po Caroino.
Zapisane
Carino
Żwawy rumak.
***
Wiadomości: 243



Zobacz profil
« Odpowiedz #25 : Listopad 17, 2012, 15:22:16 »

Kiedy byłam przed domem zauwarzyłam że na schodach stoi jakaś skrzynka. Wzięłam ja do domu. Weszłam do mojego pokoju i postawiłam ja na podłodze. Zaczęłam przeglądać rzeczy które w niej były.
Zapisane
Carino
Żwawy rumak.
***
Wiadomości: 243



Zobacz profil
« Odpowiedz #26 : Listopad 17, 2012, 15:31:43 »

Było tam wszystko. Wtedy przed dom podjechał James. Wyszłam do niego i pomogłam wnieść do domu rzeczy które przywiózł.
Zapisane
Carino
Żwawy rumak.
***
Wiadomości: 243



Zobacz profil
« Odpowiedz #27 : Listopad 17, 2012, 19:17:16 »

Zanieśliśmy je do jego pokoju. Kiedy przynieśliśmy wszystko usiedliśmy na łurzku.
Zapisane
Carino
Żwawy rumak.
***
Wiadomości: 243



Zobacz profil
« Odpowiedz #28 : Listopad 18, 2012, 18:34:44 »

-Czas zająć się Carino i Rous-powiedziałem wstając.
-Ale jak ty zamierzasz to zrobić?-spytał z niedowieżaniem James. Wyszliśmy z domu.
Zapisane
Strony: 1 [2]
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

etforum julandia wspolnotakb watahasnu khaleesi